USG Doppler to najczęstsze badanie, które wykonuje się w sytuacji, kiedy u pacjenta występują podejrzenia o problemy z żyłami. Nie jest bolesne i długie, a przy tym może być przeprowadzone bez specjalnego przygotowania. Czy można jednak ominąć ten etap i postawić diagnozę na podstawie samych zmian estetycznych?
Kiedy wykonuje się badanie USG Doppler?
Dla flebologów, czyli lekarzy zajmujących się diagnostyką i leczeniem chorób żylnych badanie USG Doppler jest codziennością. Pozwala dać dokładny obraz naczyń i zlokalizować, które z nich jest niewydolne. Niestety, okazuje się, że duża część pacjentów nie jest właściwie diagnozowana. Niejednokrotnie zdarza się, że osoby z problemami takimi jak pajączki czy żylaki kwalifikowani są do zabiegu na podstawie zewnętrznych zmian na kończynach dolnych. W ocenie specjalistów, pominięcie badania ultrasonograficznego nie pozwala ustalić co tak naprawdę jest główną przyczyną problemów.
Czy bez badania można przeprowadzić zabieg?
USG Doppler powinno być zlecane za każdym razem, gdy lekarz podejrzewa u pacjenta problemy naczyniowe. Jest ono niezbędne także do wybrania metody leczenia i prawidłowego zakwalifikowania pacjenta do zabiegu. USG z efektem Dopplera warto stosować także podczas samej procedury leczenia chorych żył. Dzięki temu można zachować większą precyzję, dokładność i bezpieczeństwo zabiegu. Osoby, które zaobserwują u siebie objawy żylaków, pajączki na nogach lub inne problemy krążeniowe powinny poszukać gabinetu, w którym wykonywane jest takie badanie. Skierowanie można uzyskać od lekarza pierwszego kontaktu lub zgłosić się prywatnie. Nie warto wyrażać gody na zabieg, jeśli lekarz nie wykona odpowiedniej diagnozy przy zastosowaniu przeznaczonej do tego aparatury. Problemy z układem żył są często znacznie głębsze niż to co widać powierzchownie dlatego bez ich poznania nie da się zaplanować skutecznej terapii.
Twój wpis został dodany i wkrótce pojawi się na stronie
Twoja opinia została dodana i wkrótce pojawi się na karcie przychodni