Owrzodzenia żylne są problemem dużej liczby osób. Najczęściej dotyczą kobiet w dojrzałym wieku, u których występują przewlekłe patologie żylne. Początkowo zmiany są niewielkie i łatwe do wyleczenia. Im dłużej jednak zwlekamy z wizytą u specjalisty, tym bardziej problem postępuje i pojawia się ryzyko infekcji bakteryjnych.

Czym są owrzodzenia żylne?
Owrzodzenia żylne to płytkie rany na skórze, które są powikłaniem nieleczonej choroby żylnej. Najczęściej powstają jako konsekwencja przewlekłej niewydolności żylnej lub zakrzepicy żył głębokich. Problemy z naczyniami są niestety bardzo częste, zwłaszcza wśród krajów rozwiniętych, w których dominuje siedzący tryb życia. W Polsce objawy przewlekłej niewydolności żylnej ma nawet połowa społeczeństwa. Same owrzodzenia nie są na szczęście aż tak częste, jednak wciąż dotyczą dużej grupy osób. Ich występowanie odnotowuje się w większości przypadków u kobiet w wieku 40-70 lat. Ryzyko zwiększa się wraz z współwystępowaniem chorób takich jak cukrzyca lub miażdżyca.

Jak leczyć owrzodzenia żylne?
Pojawienie się na podudziach ran, które nie chcą się zagoić do dwóch tygodni, powinno być impulsem do zgłoszenia się po pomoc lekarską. W pierwszej kolejności możemy udać się do lekarza pierwszego kontaktu, który skieruje nas do specjalisty, najczęściej flebologa lub angiologa. Im szybciej podejmiemy leczenie tym lepiej, ponieważ duże i rozległe owrzodzenia goją się znacznie trudniej. Przed podjęciem leczenia konieczne będzie przede wszystkim wykonanie dokładnego badania USG, które pozwoli zdiagnozować przyczynę i stopień zaawansowania schorzenia. Oprócz leczenia ran, należy zastosować terapię uciskową i zamknąć niewydolne naczynia żylne. W przypadku, gdy zmiany na nogach są bolesne, zaczerwienione lub obrzęknięte, a także w sytuacji gdy występuje gorączka, kołatanie serca czy uczucie duszności, najprawdopodobniej wdała się infekcja bakteryjna, która może wymagać hospitalizacji.